Oto druga część przeglądu najbardziej pamiętnych newsów 2024 według ekspertów Grupy Roboczej Public Relations IAB Polska z udziałem przedstawicieli Grup Roboczych: SEO PPC oraz Social Media. [Pierwsza część dostępna tutaj. ]
Dzień tylko dla dorosłych, czyli jak łódzki Aquapark Fala promuje strefę „child-free”?
Autorka: Karolina Góral
PR & Content Specialist
Lightscape
W październiku 2024 roku Aquapark Fala w Łodzi zorganizował akcję „Fala tylko dla dorosłych”. Celem wydarzenia było zapewnienie osobom powyżej 18 r.ż. przestrzeni do relaksu w spokojniejszej niż zazwyczaj atmosferze. Jak zaznacza Krzysztof Babij, Prezes Aquaparku Fala, była to odpowiedź na zgłaszane potrzeby ich klientów, którzy coraz częściej interesują się eventami bez udziału dzieci. I choć ograniczenia wiekowe nie są już niczym zaskakującym w przypadku hoteli, restauracji, kin czy SPA, to dlaczego akcja łódzkiego parku wodnego wywołała spore emocje?
Post na fanpage’u Fali na Facebooku z zapowiedzią wydarzenia skomentowało blisko 4 300 osób, a dalej udostępniło ponad 200. A to wszystko za sprawą dosadnej komunikacji, przede wszystkim od strony wizualnej. Grafika, sugerująca zakaz wstępu dla najmłodszych z przekreślonym wizerunkiem płaczącego dziecka i podpisem „Dzieciom wstęp wzbroniony” wywołała duże emocje.
Podobnie jak sam pomysł. Jedni go pochwalili, a wśród tych głosów znaleźli się również sami rodzice, którzy szukają wytchnienia od codzienności. Z kolei drudzy sugerowali, że akcja ma znamiona dyskryminacji i nie powinna mieć miejsca, m.in. również dlatego, że właścicielem parku wodnego jest miasto Łódź, a to nie przystoi władzom publicznym.
Kontrowersyjne wydarzenie szeroko odbiło się również w mediach, a do sprawy włączyli się politycy, a także Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak, która złożyła skargę do Rady Reklamy za ten pomysł. Poprosiła również o zbadanie i zajęcie stanowiska Rady w tym, czy Aquapark Fala nie naruszył przepisów związanych z zakazem dyskryminacji ze względu na wiek.
Moim zdaniem akcja została dobrze zapamiętana i była na ustach wielu komentujących, a niektórzy wyrazili nawet chęć przyjazdu spoza Łodzi, by wziąć w tym specjalnie udział. Niemniej jednak szum medialny, który powstał może nasuwać skojarzenia z maksymą „nieważne co, byleby mówili”. Nawet jeśli same założenia akcji były dobre, to z pewnością trzeba uważać w doborze odpowiednich środków wyrazów. Ostatecznie krzykliwa grafika została zamieniona na bardziej neutralną.
[1] Aquapark Fala, Fala tylko dla dorosłych, 07.10.2024
[2] Rzecznik Praw Dziecka, RPD składa skargę na łódzki AquaPark Fala, 04.11.2024
Kiedy rzeczywistość przegrywa z fikcją: wojna z dezinformacją
Autorka: Justyna Fedasz
kierownik ds. komunikacji wewnętrznej
grupa spółek Danone
Termin „fake news” zadomowił się na dobre w przestrzeni internetowej w 2016 roku, gdy kandydatem na prezydenta Stanów Zjednoczonych był Donald Trump. Dotarł on i na polskie podwórko, gdzie od tamtej pory obserwujemy coraz większy wzrost liczby incydentów związanych z dezinformacją. Przykładem może być sprawa z lipca, gdy media rozgrzały fake newsy na temat założyciela InPost i jego żony. Sponsorowane reklamy z nieprawdziwymi informacjami, które pojawiły się w popularnych serwisach społecznościowych, na nowo otworzyły dyskusję na temat walki z fabrykowanymi informacjami. Pokazały także skalę wyzwań, przed jakimi stoi dziś m.in. komunikacja.
Stworzenie i rozpowszechnienie fake newsa jest obecnie dziecinnie proste, a działanie to, jak wiemy, może mieć daleko idące konsekwencje i dotknąć każdego z nas. Czy można się przed nim obronić? Mam wrażenie, że nie. Możemy jedynie reagować na incydenty, które miały już miejsce – jak wspomniany biznesmen, który błyskawicznie po pojawieniu się fałszywych treści na swój temat wydał oświadczenie i zrobił wokół sprawy szum. Tempo i skala reakcji działały na jego korzyść. Nie wszyscy mamy jednak takie zasięgi i możliwości, jak jeden z najbogatszych Polaków.
Przeciwdziałanie fake newsom wymaga wielowymiarowych działań. To wyzwanie dla mediów, takich jak platformy społecznościowe, które powinny skuteczniej identyfikować fałszywe treści i je usuwać (o co walczył poszkodowany i spór wygrał). To też wyzwanie dla prawodawstwa, które musi dostarczyć odpowiednich narzędzi prawnych. I w końcu to ogromne wyzwanie edukacyjne. Wzmocnienie krytycznego myślenia i promowanie odpowiedzialności za udostępniane online treści, to działania niezbędne, by ograniczyć skalę problemu.
Paradoksalnie wsparciem może być również AI, które przecież w dużej mierze ułatwia kreowanie fake newsów. Narzędzia do analizy treści mogą jednak pomóc w szybkim wykrywaniu nieprawdziwych materiałów. I choć całkowite wyeliminowanie zjawiska będzie trudne, to systematyczne i zintegrowane działania mogą je ograniczyć.
Social media zagrożeniem dla demokracji
Autor: Adam Kaliszewski,
Head of Digital
Solski CommuniCations
Krajobraz social mediów drugiej połowie 2024 roku zdominowały dyskusje o roli platform w przebiegu wyborów, o działanie „bezpieczników” w tym zakresie i o tym, czy państwa trzecie mogą – za pośrednictwem social mediów – wpływać na wyniki głosowania w krajach demokratycznych.
O wpływie X pod kierownictwem Elona Muska na kształt polityki amerykańskiej mówiło się praktycznie od momentu, w którym ekscentryczny miliarder przejął jeden z najpopularniejszych serwisów społecznościowych. Początkowo zarzuty dotyczyły zmian w moderacji i większego przyzwolenia na treści skrajne. Znamienne było też odblokowanie konta Donalda Trumpa. Z czasem protrumpowskie sympatie Muska zaczęły być widoczne nawet dla najbardziej nieuważnych obserwatorów – właściciel X publikował liczne tweety wprost podbijające retorykę kandydata Republikanów, a jego treści były premiowane przez algorytm i prezentowane szeroko użytkownikom X na całym świecie (w tym, oczywiście, w Stanach Zjednoczonych). Praktycznie bezpośredni wpływ X na wynik wyborów okazał się podwójnym sukcesem Muska, który ma objąć eksponowane stanowisko w nowej amerykańskiej administracji.
Tymczasem na europejskim podwórku pierwszą turę listopadowych wyborów prezydenckich w Rumunii wygrał niespodziewanie Calin Georgescu – bezpartyjny prorosyjski kandydat, który wcześniej praktycznie nie liczył się w sondażach, nie był często prezentowany w mediach, a nawet nie brał udziału w debatach. Wybrał on jako platformę komunikacyjną TikToka, wyjątkowo popularnego w Rumunii (korzysta z niego niemal połowa mieszkańców kraju). Tam, jak wykazało przeprowadzone po pierwszej turze wyborów śledztwo, treści promujące Georgescu nie były oznaczane jako materiały wyborcze, ponadto kandydatowi zarzucono korzystanie z masowego wsparcia prorosyjskich farm trolli. W efekcie pierwszą turę wyborów unieważniono, a Komisja Europejska wszczęła postępowanie przeciwko TikTokowi.
Artykuł jest częścią e-booka Grupy Roboczej PR IAB Polska
E-book to gotowy zestaw inspiracji, na jakiego rodzaju newsach warto skupiać uwagę w tegorocznych strategiach komunikacyjnych.
AI Overview „prawdę” Ci powie
Autor: Daniel Jędrysik
Marketing Manager
Agencja KS
Sztuczna inteligencja ma nie tylko swoje jasne strony. Dobitnie przekonało się o tym Google w maju 2024 roku. Wejście ChatGPT do powszechnego użytku (1 milion użytkowników w przeciągu 5 dni) oraz jego integracja z Bing wywołały popłoch największej wyszukiwarki świata. Obawiając się utraty pozycji lidera, Google udostępniło użytkownikom z USA AI Overviews, czyli wygenerowane na bazie kilku źródeł podsumowanie wyników wyszukiwania.
Pierwsze zachwyty nad nową technologią zostały szybko zastąpione pojawiającymi się w Internecie „poradami” serwowanymi przez sztuczną inteligencję. Na zapytanie „ser nie przykleja się do pizzy” wyszukiwarka zaproponowała, by użyć nietoksycznego kleju. W innych przypadkach zalecała jedzenie jednego małego kamienia dziennie, dodawanie benzyny do spaghetti lub kąpiele w maśle orzechowym na poprawę urody. Sprawę szybko rozdmuchała społeczność Reddita, a temat podchwyciły największe media na świecie.
Z czasem część porad okazała się dziełem internetowych trolli, którzy wyczuli potencjał na wiralowe treści, jednak falstart z AI Overviews kosztował Google utratę twarzy i spowodował mocne ograniczenie wyświetlania się generowanych przez AI odpowiedzi do czasu naprawienia sytuacji.
Obecnie Google poczuło się na tyle pewnie, że wprowadza AI Overview do kolejnych państw. Moduł wciąż wzbudza kontrowersje, jednak działa sprawniej niż kilka miesięcy temu. My za to powinniśmy pamiętać o weryfikacji informacji w kilku źródłach — niezależnie od tego, czy pochodzi ona z tradycyjnych wyników wyszukiwania, czy odpowiedzi AI.
Bądź na fali, bądź na czasie – bądź Google Trends!
Autor: Szymon Rydelski
Product Manager
WeNet
Trendy, nowości i wirale są obecnie w czasie rozkwitu, ponieważ jako cywilizacja nigdy nie posiadaliśmy tak prostego i szybkiego dostępu do narzędzi umożliwiających globalne nadawanie i odbieranie informacji.
Internet w Polsce to 25,4 mln realnych użytkowników dziennie [1]. Ta skala przyciąga firmy, a tym samym marketerów. Aktualnie Google Trends stał się dla nich nieocenionym wsparciem, ponieważ to darmowe rozwiązanie od Google pozwala nie tylko śledzić popularność konkretnych zapytań w wyszukiwarce, ale również przewidywać trendy, badać sezonowość, optymalizować kampanie reklamowe, czyli jednym słowem: zdobywać przewagę nad konkurencją.
Kto pierwszy, ten lepszy
Czy zauważyłeś, że największe korzyści osiągają ci, którzy pierwsi rozpoznają nadchodzący trend? Wejście w modny temat na jego wczesnym etapie to klucz do zdobycia większego ruchu, zaangażowania użytkowników, a tym samym niższych kosztów działań marketingowych. Google Trends to nic innego jak ciśnieniomierz podłączony do światłowodu, umożliwiający monitorowanie zmieniającego się zainteresowania użytkowników.
Dlaczego wczesne rozpoznanie trendu się opłaca?
Wejście w trend, zanim stanie się on mainstreamem pozwala:
- Zdominować wyniki wyszukiwania – w początkowej fazie trendu konkurencja jest mniejsza, co oznacza niższe koszty reklamy w Google Ads oraz większe szanse na organiczne pozycje w SERP.
- Zbudować autorytet – jeśli jako pierwszy opublikujesz wartościowy artykuł, wideo czy produkt związany z trendem, użytkownicy będą cię postrzegać jako eksperta w danej dziedzinie.
- Zdobyć większy zasięg w mediach społecznościowych – treści bazujące na nowych trendach mają większe szanse na wirusowe udostępnienia, zanim masa kolejnych publikacji wzorowanych na oryginale zaleje internet i znudzi odbiorców.
Zyskujące popularność
Zakładka „Zyskujące popularność” w Google Trends to prawdziwa kopalnia wiedzy o tym, co aktualnie interesuje użytkowników internetu. To świetne źródło pomysłów na blogi, posty na mediach społecznościowych czy filmy na YouTube. Aktualne tematy szybciej przyciągną uwagę użytkowników. Dzięki częstemu odwiedzaniu zakładki „Zyskujące popularność” możesz błyskawicznie reagować na dynamiczne zmiany w zachowaniach konsumentów i dostosowywać swoje działania w czasie rzeczywistym.
Co m.in. znajdziesz w tej zakładce?
- Tematy na czasie – najbardziej popularne wyszukiwania z ostatnich godzin.
- Wydarzenia i trendy tygodnia – informacje o tym, co wywołuje największe zainteresowanie
(np. mecze sportowe, premiery filmowe czy globalne wydarzenia). - Geolokalizacja – najpopularniejsze tematy w określonych województwach.
Wykorzystaj w 100% możliwości Google Trends
Google Trends to nie tylko analiza popularności słów kluczowych – to także narzędzie pełne ciekawych opcji, które mogą cię zainspirować marketingowo.
Oto kilka wartościowych sposobów na jego wykorzystanie:
a) Porównuj słowa kluczowe – funkcja ta pozwala ocenić, które z zapytań są bardziej opłacalne pod kątem działań SEO lub kampanii Google Ads. Możesz zestawić ze sobą dwie lub więcej fraz, a narzędzie wskaże ci, które cieszą się większą popularnością wyszukań. Jeśli masz ograniczony budżet kampanii i masz dylemat, na które produkty postawić, również możesz zestawić ich popularność ze sobą na jednym wykresie – tak jak zrobiłem to na przykładzie poniżej:
b) Wykorzystuj wykresy do raportów, prezentacji lub artykułów takich jak ten – Google Trends generuje czytelne wykresy, które mogą wzbogacić Twoje opracowania. Dzięki nim łatwo pokażesz, jak trend zmieniał się w czasie.
c) Pobieraj plik CSV – dla tych, którzy tak jak ja kochają Excela miłością szczerą i mają potrzebę dodatkowo obrabiać dane oraz stworzyć własne wykresy, jest to opcja idealna.
d) Używaj wszystkich typów kategorii i filtrów – dzięki nim możesz precyzyjnie analizować dane. Szukasz trendów w branży technologicznej? Wybierz odpowiednią kategorię, dodaj do tego kraj i zakres czasu, aby zawęzić wyniki.
e) Poszukaj sezonowości – śledząc popularność określonych zapytań na przestrzeni lat, możesz przewidywać wzrosty lub spadki zainteresowania w kolejnych tygodniach.
f) Sprawdzaj lokalne trendy – Google Trends pozwala zweryfikować, w których województwach dane słowo kluczowe cieszy się największym zainteresowaniem. Dzięki temu możesz dostosować kampanie lokalne, uwzględniając zainteresowania mieszkańców konkretnego regionu lub nawet odnaleźć niszę, gdzie dany trend jeszcze nie dotarł, a Ty możesz go wypromować jako pierwszy.
g) Weryfikuj trendy nie tylko w wyszukiwarce tekstowej – narzędzie umożliwia zbadanie zainteresowania również na YouTube w wyszukiwarce grafik oraz Zakupach Google.
h) Trendy roczne – Google publikuje dla każdego kraju podsumowania najważniejszych tematów roku, które pozwalają lepiej zrozumieć długofalowe zainteresowania użytkowników. Najświeższe z 2024 r. dostępne jest pod tym adresem: https://trends.withgoogle.com/year-in-search/2024/pl/
Podsumowując, Google Trends to narzędzie, które odpowiednio wykorzystane pozwala być o krok przed konkurencją. Jego wszechstronność, darmowy dostęp i możliwość śledzenia trendów w czasie rzeczywistym czynią go niezbędnym elementem strategii SEO oraz kampanii Performance Marketing. Niezależnie od tego, czy prowadzisz mały blog, sklep internetowy, czy wielką kampanię reklamową – wykorzystanie potencjału Google Trends to krok w stronę sukcesu. Bądź na fali, bądź na czasie – bądź Google Trends!
[1] Polski internet w Q3 2024; PBI; https://pbi.org.pl/raporty/polski-internet-w-q3-2024/ 16
PS. Przeczytaj też pierwszą część podsumowania [KLIK]
Chcesz więcej takich treści? Zapisz się do naszego newslettera!
Otrzymuj informacje o najnowszych publikacjach, webinarach i konferencjach IAB Polska, a także newsy z branży!
Klinięcie w przycisk przeniesie Cię na stronę iab.org.pl